Tatrzańska 5A, 00-742 Warsaw, Poland
Loading map...
2.3 out of 5 stars
(12 reviews)Piotr Kurek
Zabraliśmy nasze dziecko (Montessori Toddler School) po kilku miesiącach. Wychowawczynie bez wyobraźni - nie widać szczerego zainteresowania dzieckiem, do tego bardzo płytkie podejście do metody nauczania Montessori, odbębnianie rutyny dzień w dzień to samo, prace plastyczne na szablonach, nie wspierające kreatywności. Co tydzień dostaje się prace dzieci, które wyglądają prawie identycznie i generyczne tygodniowe raport o rozwoju dziecka, które nie wnoszą nic nowego. Jedyne co jest kreatywne to kalendarz dni wolnych, przykładowo - tygodniowa “przerwa jesienna” bo święto zmarłych wypadło w środku tygodnia. A co może najważniejsze - od dyrektorki usłyszeliśmy że nasze dziecko jest dla niej “świetnym projektem”. To chyba dobrze podsumowuje podejście tego żłobka do dzieci, nie mówiąc o ciągłych nowych siniakach, “bo jest szybki”. Od momentu gdy nasze dziecko jest w innym miejscu widzimy nieporównywalna zmianę na lepsze - w kwestii uważności, empatii i zwykłych zdroworozsądkowych zachowań. Zdecydowanie odradzamy.
Michalina Bieńko
Świetna szkoła z fantastycznymi nauczycielami, którzy naprawdę dokładają wszelkich starań, aby wspierać i rozwijać uczniów ❤️ Ciepła atmosfera, brak absurdów i zamiatania spraw pod dywan. Bardzo miła i otwarta dyrekcja. Czuć dobrą energię.
Bruno Błaszczyński
Jeśli szukacie miejsca gdzie wasze dzieci są bezpieczne od bullying’u to szukajcie dalej. Jest to szkoła praktykująca hipokryzyjny wariant idei „zero tolerance” gdzie wszyscy związani z incydentem są winni nie zależnie od prowokacji agresorów. Pedagodzy tej szkoły są gotowi ukarać ofiarę prowokacji tak samo jeśli nie gorzej niż prowokatorów, dziwiąc się przy okazji że osoba która nie jest odpowiednio chroniona przez nauczycieli zaczyna się robić agresywna. Jest możliwe że ten komentarz spotka się z odpowiedzią że problem o którym mówię został rozwiązany. Na to odpowiadam że wydarzyło się to trzy lata za późno i nie z powodu żadnych konsekwencji ze strony WMMS, a z tego że rodzice awanturników zdecydowali przenieść swe dzieci gdzie indziej.
Anna Skulimowska
Zdecydowanie odradzam! *Słaba relacja jakości do ceny. *Słabe warunki lokalowe. *Niski poziom nauki. *profanowanie idei Marii Montessori przez część kadry
Filip Skulimowski
Zdecydowanie nie polecam tej szkoły. Decydując się na szkołę z podejściem Montessoriańskim spodziewałem się indywidualnego podejścia do każdego ucznia, szacunku ze strony nauczycieli, zrozumienia naszych potrzeb i procesu dojrzewania przez jaki przechodzą nastolatkowie. Nie wspomnę o specjalnych potrzebach jak dysleksja, spektrum AdHD itp. Niestety oprócz zdjecia Marii Montessori w holu, nic się nie zgadzało. To, że są kury w podwórku i rosną zioła w skrzynkach niech nikogo nie zmylą. "Podejście Montessorianskie" kończyło się na realizowaniu duties przez uczniów, czyli sprzątanie klas, grabieniu liści czy wkładaniu naczyń do zmywarki. Co do podejścia szkoły do uczniów- totalny brak szacunku i respektowania praw ucznia. Np brakuje przerw miedzy lekcjami, za wyjście na boisko podczas lunchu, posiadanie batonika czy soku wzywani sa rodzice i dostaje się uwagę. Zwykle zatargi miedzy nastoletnimi uczniami poprzez nadmiarową reakcję nauczycieli i dyrekcji przybierały rozmiar "międzynarodowej" dramy. Nikt nie był zainteresowani "pokojowym"rozwiązaniem konfliktów, tylko zawsze musial znaleźć się jeden winny. Dlatego atmosfera w szkole jest słaba, a wśród uczniów jest o g r o m n a rotacja. Zresztą wśród nauczycieli tez. Prawdziwych pedagogów jest tam dosłownie 2-3. Dominują niedoświadczeni dwudziestoparoletni nauczyciele, z których wielu, przy byle problemie z klasą- np "pytaniu nie na temat związany z lekcją" tracą głowę, są bezradni i potrzebują konsultacji ze szkolnym pedagogiem -jak maja reagować?. Uwagi w Librusie dostawaliśmy, a moi znajomi wciąż dostają, na bazie dziennej. I to często za byle co np za picie soku w Halloween (zakazana substancja w regulaminie), podczas gdy nauczyciel w tym czasie sączył sobie coca colę na korytarzu. Poziom nauczania w szkole jest dramatycznie niski. Włączając w to przedmioty „nauczane po angielsku”. Szkoła skupia się na bezsensownych uczniowskich dramach, które zwykle sama rozdmuchuje do niebotycznych rozmiarów (straszenie policja, oglądanie nagrań z kamer, plany naprawcze, kontrakty, rozmowy "ostatniej szansy"), a nie na poziomie nauki i budowaniu dobrej atmosfery i zaufania wsród społeczności szkoły. Zawsze mieliśmy poczucie braku symetrii co mogą uczniowie, a co nauczyciele. Poniżanie i upokarzanie uczniów przez wieloletnią nauczycielkę było normą, na co szkoła nie reagowała, ale już podobne sytuacje wśród uczniów były surowo karane. Cena za szkołę (ponad 5 tys miesięcznie) sugeruje ekskluzywną, dobrą szkołę- a ta szkoła wcale taką nie jest. Szczerze nie polecam! Naprawdę.
Anna Nuska
Przechodziłam dzis obok budynku z przedszkolem i jestem zbulwersowana zachowaniem przedszkolanek!!! Chuda Pani z czarnymi długimi włosami szarapala placzace dzieci. Jak zwróciłam jej uwagę na to co robi, udawała ze mnie nie rozumie. Dopiero jak usłyszała, że nagłośnie sprawę, to zaczela mnie przepraszać. Odpowiedziałam, że przeprosiny należą sie dzieciom, a nie mnie. Przestrzegam wszystkich rodziców, którzy zostawiają w tej placówce swoje dzieci!!!! To byl zlobek przy ul. TATRZANSKIEJ 5a. Będę monitorować ta sprawę i sprawdzać,czy ta pani tam nadal pracuje. Oczywiście przekażę sprawę do mediów i nagłośnię we wszystkich mediach społecznościowych!!! Dramat!!! Jak można tak szarpać dzieci!!!! Rodzicie zabierajcie swoje dzieci z tego miejsca, te maluchy są tam krzywdzone;(
milek “emed” darek
Polecam każda szkoła powinna tak pracować